Możesz jechać do ASO, nie ma znaczenie że samochód nie jest tam serwisowany. Jedziesz na oględziny, później umawiasz się na zostawienie auta, robią wszystko na oryginalnych częściach, dostajesz fakturę do wglądu (na kosmiczną kwotę oczywiście :>) i cieszysz się jazdą.
Jeżeli chcesz przygarnąć trochę gotówki, to wybierasz drugą opcję. Przyjeżdża rzeczoznawca, dostajesz kosztorys (możesz się z nim nie zgodzić i stwierdzić że zaniżyli wartość szkody, często później przychodzi zrewidowana wycena) i na własną rękę szukasz warsztatu który Ci to zrobi.
Ad 3. Nowy zderzak również trzeba polakierować, nie przychodzą w kolorze.